Szczupła i proporcjonalna sylwetka, nieskazitelna cera, uwydatnione kości policzkowe, lśniące włosy- to współczesny kanon piękna. Gdzieś na marginesie umiejscawia się za niskich, za wysokich, za pospolitych, za oryginalnych, za grubych, za chudych. Niepełnosprawni w tej kulturze są po prostu niezauważani.
Próbą przełamania tego tabu był projekt artystyczny "Aesthetic & Disability". Osoby niepełnosprawne stały się modelami. Do każdej fotografii dołączono krótki cytat o pięknie, wyglądzie, samoakceptacji. Także o świadomości i sile („Każda istota ludzka jest wyjątkowa i wszyscy dążymy do doskonałości”). To próba ukazania, że deformacje ciała, czy niepełna sprawność ruchowa mogą być piękne.
Współczesna kultura przyjęła sobie określone wartości za dominujące: piękno, wygląd, siła. Powszechne ich zanegowanie umożliwiłoby przejście z kultury perfekcji do kultury człowieka po prostu. Wielu z nas marzy o świecie nieidealnych kształtów. Krzywe nogi, piwny brzuszek, niezarysowane mięśnie, cellulitis, krótkie rzęsy, duże nosy, małe usta, krótkie palce dłoni, rozbiegane oczy, przebarwienia skórne, odstające uszy … Świat nieidealnych marzeń, nieidealnych wartości, nieidealnych sylwetek byłby idealny. Ale my- nieidealni, chyba nie umiemy przewartościować naszych wyidealizowanych wyobrażeń.
0 komentarze:
Prześlij komentarz